niedziela, 17 września 2017

Podwójny odpust

Myślę, że rzadko jest taka możliwość żeby w jednym dniu być w dwóch różnych kościołach na Mszy Św. odpustowej a jeszcze rzadziej żeby być na odpuście w jednym dniu w dwóch różnych kościołach należących do jednej parafii. We Wrocławiu w parafii św. Jadwigi Śląskiej 3 kościoły należą do jednej parafii i dwa odpusty były w jednym dniu o różnych godzinach. Nie wiedziałam, który odpust wybrać więc wybrałam obydwa. :-)

Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego, Kościół NMP Nieustającej Pomocy
Archidiecezja wrocławska, Dekanat Wrocław-Zachód (Leśnica)
Trasa: Dom - Wrocław, ul. Skoczylasa Wrocław, ul. Krzelowska - Dom




Już myślałam, że się spóźnię, bo kiedy zsiadłam z roweru miałam minutę do godziny rozpoczęcia Mszy Św., ale schola jeszcze ćwiczyła i zanim Msza Św. się rozpoczęła to zdążyłam się przygotować. W kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w głównym ołtarzu jest ogromny krzyż a pod nim obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i ksiądz zaczął mowę powitalną: „Spotykamy się tutaj na odpuście w dniu 15.08 a później się poprawił 14.09” :-). Z kazania pamiętam jak ksiądz tłumaczył robienie Znaku Krzyża, który ma być od jednego do drugiego ramienia a nie stukaniem w okolicy serca. Kazanie było trafne, bo zauważyłam jak dwie osoby koło mnie po kazaniu zrobiły znak krzyża tak jak ksiądz mówił żeby nie robić. Do Komunii Św. chciałam iść na koniec kolejki, ale zostałam przyblokowana przez osoby z tyłu, które napierały do przodu a było zbyt wąsko żeby je wyminąć, tak więc chcąc nie chcąc stanęłam w bocznej kolejce i czekałam aż mnie ktoś łaskawie wpuści. Po Mszy Św. było wystawienie Najświętszego Sakramentu i uroczyste odśpiewanie hymnu: „Ciebie Boga wysławiamy” a następnie była możliwość ucałowania relikwii Krzyża Świętego. Po Mszy Świętej, po zrobieniu kilku zdjęć czym prędzej udałam się na rower aby pokonać kilka kilometrów do sąsiedniego kościoła NMP Nieustającej Pomocy.


 
Tutaj odpust był zupełnie inny, w ławkach były wolne miejsca, zamiast scholi śpiewała jedna pani, nie było wystawienia relikwii, ale za to ksiądz miał piękne kazanie. Wszystko było skromnie, ale jednocześnie przemawiające, ksiądz nawet powiedział, że nie ma tutaj sklepików towarzyszących odpustowi i dlatego łatwiej jest nam się skupić na istocie odpustu. Na kazaniu ksiądz powiedział o przebaczaniu, przypomniał historię wierzyciela, który był winien 10 000 talentów, to w przeliczeniu na złoto jest sumą wręcz niewypłacalną. Następnie ksiądz przytoczył prawdziwą historię o seryjnym mordercy, która jest dostępna tutaj na youtube: https://www.youtube.com/watch?v=-Co-KqqBQls , rodzina mordercy mogła powiedzieć coś do zabójcy i wiele osób mu złorzeczyło, ale ojciec jednej z zamordowanych kobiet powiedział, że cała ta sytuacja zweryfikowała jego wiarę, bo Bóg pragnie żeby człowiek przebaczał a bardzo trudno przebaczyć śmierć dziecka, ale on mu przebacza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz