Myślę, że
rzadko jest taka możliwość żeby w jednym dniu być w dwóch
różnych kościołach na Mszy Św. odpustowej a jeszcze rzadziej
żeby być na odpuście w jednym dniu w dwóch różnych kościołach
należących do jednej parafii. We Wrocławiu w parafii św. Jadwigi
Śląskiej 3 kościoły należą do jednej parafii i dwa odpusty były
w jednym dniu o różnych godzinach. Nie wiedziałam, który odpust
wybrać więc wybrałam obydwa. :-)
Kościół
Podwyższenia Krzyża Świętego, Kościół NMP Nieustającej Pomocy
Archidiecezja
wrocławska, Dekanat Wrocław-Zachód (Leśnica)
Trasa:
Dom - Wrocław, ul. Skoczylasa Wrocław, ul. Krzelowska - Dom
Już
myślałam, że się spóźnię, bo kiedy zsiadłam z roweru miałam
minutę do godziny rozpoczęcia Mszy Św., ale schola jeszcze
ćwiczyła i zanim Msza Św. się rozpoczęła to zdążyłam się
przygotować. W kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w głównym
ołtarzu jest ogromny krzyż a pod nim obraz Matki Boskiej
Częstochowskiej i ksiądz zaczął mowę powitalną: „Spotykamy
się tutaj na odpuście w dniu 15.08 a później się poprawił
14.09” :-). Z kazania pamiętam jak ksiądz tłumaczył robienie
Znaku Krzyża, który ma być od jednego do drugiego ramienia a nie
stukaniem w okolicy serca. Kazanie było trafne, bo zauważyłam jak
dwie osoby koło mnie po kazaniu zrobiły znak krzyża tak jak ksiądz
mówił żeby nie robić. Do Komunii Św. chciałam iść na koniec
kolejki, ale zostałam przyblokowana przez osoby z tyłu, które
napierały do przodu a było zbyt wąsko żeby je wyminąć, tak więc
chcąc nie chcąc stanęłam w bocznej kolejce i czekałam aż mnie
ktoś łaskawie wpuści. Po Mszy Św. było wystawienie Najświętszego
Sakramentu i uroczyste odśpiewanie hymnu: „Ciebie Boga wysławiamy”
a następnie była możliwość ucałowania relikwii Krzyża
Świętego. Po Mszy Świętej, po zrobieniu kilku zdjęć czym
prędzej udałam się na rower aby pokonać kilka kilometrów do
sąsiedniego kościoła NMP Nieustającej Pomocy.
Tutaj
odpust był zupełnie inny, w ławkach były wolne miejsca, zamiast
scholi śpiewała jedna pani, nie było wystawienia relikwii, ale za
to ksiądz miał piękne kazanie. Wszystko było skromnie, ale
jednocześnie przemawiające, ksiądz nawet powiedział, że nie ma
tutaj sklepików towarzyszących odpustowi i dlatego łatwiej jest
nam się skupić na istocie odpustu. Na kazaniu ksiądz powiedział o
przebaczaniu, przypomniał historię wierzyciela, który był winien
10 000 talentów, to w przeliczeniu na złoto jest sumą wręcz
niewypłacalną. Następnie ksiądz przytoczył prawdziwą historię
o seryjnym mordercy, która jest dostępna tutaj na youtube:
https://www.youtube.com/watch?v=-Co-KqqBQls
, rodzina mordercy mogła powiedzieć coś do zabójcy i wiele osób
mu złorzeczyło, ale ojciec jednej z zamordowanych kobiet
powiedział, że cała ta sytuacja zweryfikowała jego wiarę, bo Bóg
pragnie żeby człowiek przebaczał a bardzo trudno przebaczyć
śmierć dziecka, ale on mu przebacza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz