sobota, 1 października 2016

Rowerem wokół kościołów NMP Różańcowej

Z okazji rozpoczęcia miesiąca października, który jest miesiącem Matki Bożej Różańcowej, miesiącem w którym w kościołach codziennie jest odmawiany Różaniec o który Matka Boża gorąco prosiła, w tym szczególnym miesiącu postanowiłam odwiedzić rowerem kościoły NMP Różańcowej w Archidiecezji Wrocławskiej.

Przygotowałam mapę kościołów, sprawdziłam odległości i stwierdziłam, że jeden kościół jest zbyt daleko położony i nie zdążę dojechać tam w ciągu dnia więc zostanie na inną okazję, w końcu to nie jest pielgrzymka rowerowa połączona z nocnym czuwaniem modlitewnym :-). W Archidiecezji Wrocławskiej jest osiem kościołów pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Różańcowej w następujących miejscowościach: Brzezina, Dobrzenice, Kiełczów, Kruszyna, Oława, Radwanice, Wilczków, Wrocław. Swoją trasę zaplanowałam przez następujące miejscowości: Henryków, Dobrzenice, Strzelin, Kruszyna, Brzeg, Brzezina, Oława, Siechnice, Radwanice, Kiełczów, Wrocław.
Pielgrzymkę Rowerową wokół kościołów NMP Różańcowej rozpoczęłam ze stacji PKP w Henrykowie. Dojechałam do Dworca Głównego PKP we Wrocławiu rowerem a później pociągiem do Henrykowa. W Henrykowie chciałam zobaczyć klasztor, ale były remonty i na jedynym przejściu, które udało mi się znaleźć był układany chodnik, chwilę szukałam innego dojścia, ale nie znalazłam, klasztor był otoczony murem nie do zdobycia. Po chwili szukania udałam się więc w drogę do Dobrzenic.
Bardzo się zdziwiłam, kiedy zobaczyłam górzysty teren, nie sprawdzałam drogi pod kątem ukształtowania terenu. Bałam się o moje kolana, które nie były całkiem zdrowe po wcześniejszym wyścigu rowerowym więc jechałam dosyć asekuracyjnie podziwiając przepiękne widoki na mało uczęszczanej drodze asfaltowej. Wszystkim pielgrzymom i lubiącym wycieczki rowerowe polecam korzystanie z bocznych dróg, które są znacznie bezpieczniejsze i czyste, można popatrzeć na pola, lasy, zieleń i odpocząć psychicznie w trakcie wykonywanego wysiłku.
Jak na pielgrzyma przystało rozważałam Słowo Boże z aplikacji „Pismo Święte” na Androida, były to następujące słowa: „Jak ptak, co ucieka, wróbel, co leci, tak niesłuszne przekleństwo - bez skutku.” (Prz 26,2). Zrozumiałam te słowa w następujący sposób: ludzie próbują mi wmówić różne rzeczy: nie możesz szybko biegać, bo nie jesteś Kenijczykiem, nie masz zdolności w tej czy w tamtej dziedzinie, nie uda ci się ta wyprawa, itd. itd. itd., ale jeżeli ich przekleństwo jest niesłuszne to nie ma mocy nade mną, tylko ja decyduję czy nadam władzę tym słowom, mogę wznieść się ponad te słowa jak ptak.
Droga prowadziła przez Stary Henryków w którym znajduje się stary kościół św. Marcina, co ciekawe wiele osób kojarzy Henryków w którym jest klasztor a miejscowość znajdująca się tuż obok jakby się nieco zestarzała. Ze Starego Henrykowa pojechałam do Targowicy i z rozpędu odwiedziłam Zarzycę w której znajdował się kościół a następnie wróciłam się do miejscowości Dobrzenice, gdzie znajdował się pierwszy kościół NMP Różańcowej.

1. Kościół NMP Różańcowej – Dobrzenice

Niestety kościół był zamknięty tak więc pomodliłam się pod krzyżem zrobiłam kilka zdjęć i pojechałam dalej...

Około 9km dalej za miejscowością Górka Sobocka zrobiłam swój pierwszy postój przeznaczony na posiłek w murowanym miejscu postojowym ozdobionym przez kibiców WKS Śląsk Wrocław. Posiliłam się słodką bułką oraz wodą i dalej w drogę.


Dojechałam do miejscowości Karszów do kościoła Niepokalanego Poczęcia NMP i kiedy kościół był zamknięty postanowiłam go objechać rowerem. Od tego kościoła objeżdżałam albo obchodziłam dookoła kościoły podobnie jak kiedyś wojsko okrążało zamek żeby go zdobyć. Nie chodziło tutaj o zniszczenie murów kościoła jak to miało miejsce przy okrążaniu Jerycha (Joz 6) tylko o otoczenie go opieką, często w Oktawie Bożego Ciała albo na procesji Fatimskiej jest okrążany kościół żeby wyjść z Bogiem do ludzi i dać świadectwo wiary, może też jest taki cel żeby przyciągnąć tych ludzi, którzy stoją pod kościołem i boją się do niego wejść.
Za Strzelinem przejechałam przez Ulicę tzn. miejscowość, która nazywa się Ulica. Jest bardzo krótka i znajduje się przy ulicy. :-) Za Ulicą dojechałam do kościoła św. Jakuba w miejscowości Brożec, akurat było przygotowanie kościoła do ślubu tak więc kościół był otwarty i zobaczyłam go od środka. Jak widać św. Jakub ciągle łączy moje szlaki ze swoimi...
Za Gułowem zatrzymałam się na chwilę żeby pooglądać otaczającą przyrodę. Moją uwagę przykuł ptak siedzący na linii wysokiego napięcia. Zdziwiło mnie to, że był samotny, od razu skojarzył mi się ze mną, ja podobnie tak jak on samotnie pielgrzymowałam. Jednak po krótkiej chwili stało się coś niesamowitego w to samo miejsce przyleciała gromada innych ptaków. Pomyślałam sobie, że jest czas kiedy pielgrzymuję samotnie, ale przyjdzie taki czas, gdy dołączy do mnie wielka grupa innych ludzi, to tylko kwestia czasu. Lider na początku jest sam i wytycza nowe szlaki a później przyłączają się do niego inni ludzie.



Dzięki Bogu Anioł Pański zdążyłam odmówić pod krzyżem przy kościele w Wiązowie, nie udałoby mi się tak zdążyć gdybym planowała trasę z zegarkiem w ręku. W Wiązowie bardzo zabolało mnie serce, kiedy zobaczyłam tabliczkę następującej treści: „BYŁY KOŚCIÓŁ KATOLICKI POD WEZWANIEM ŚW. MARII MAGDALENY DAWNIEJ W GRANICACH MIEJSCOWOŚCI PÓŁWIOSEK”. :( Do czego to już doszło w Polsce, że kościoły zmieniają swoje znaczenie...
Z Wiązowa fragment trasy jechałam rowerem, ale stwierdziłam, że to się mija z celem i jest zbyt niebezpieczne, ponieważ samochody nie mając możliwości zjechania na przeciwny pas jechały blisko mnie. Czym prędzej odbiłam z głównej trasy i jechałam mniejszymi miejscowościami, zmieniłam trasę w porównaniu do tego jak ją zaplanowałam, ale widać Bóg miał wobec mnie znacznie lepsze plany :-).
Później dojechałam do Jaworowa w którym urzekła mnie figura św. Michała Archanioła stojąca przed salką, widziałam różne figury św. Michała Archanioła, ale tylko w kościołach, chyba, że jakieś murowane pomniki przedstawiające św. Michała Archanioła. Czym prędzej udałam się do pobliskiego kościoła pod wezwaniem św. Michała Archanioła i spotkałam ludzi, którzy zamykali kościół, ponieważ skończyli go sprzątać. Poprosiłam ich o otwarcie kościoła i możliwość zobaczenia go od środka, przychylili się do mojej prośby i chwilkę na mnie poczekali. Kościół bardzo mi się spodobał. Kiedy parafialne zamknęli kościół krótko porozmawialiśmy i okazało się, że niedawno ksiądz przybliżał historię tego kościoła, ponieważ dotarł do starych niemieckich dokumentów z których wynikało, że kiedyś kościół był ewangelicki i przez 30 lat był pod wezwaniem Matki Bożej Różańcowej. Chwała Panu za takie odkrycie!!! Matka Boża sama mnie przyciągnęła oraz św. Michał Archanioł, którego szkaplerz noszę.
Za Jaworowem chciałam trochę skrócić trasę i pojechałam polną drogą, która była widoczna na mapie. Bardzo ładne miejsce, zrobiłam tam postój na obiad na który miałam kaszę gryczaną z cukrem i ze śmietaną, pyszny obiadek w polowych warunkach. :-) Po obiedzie pojechałam w dalszą drogę, która nagle mi się skończyła. Patrzę a tutaj nie ma polnej drogi tylko łąka i las no i przedzierałam się przez łąkę, bo w lesie nie było drogi. Kiedy byłam szczęśliwa, że trudne warunki się skończyły i na widoku był asfalt spotkałam mężczyznę na rowerze, który jechał skąd ja wracałam. Podziwiam jak niektórzy sami wybierają i pokonują trudności.

Kolejną odwiedzoną miejscowością było Przylesie przez, które przechodził Szlak polichromii brzeskich, więcej na jego temat można poczytać tutaj: http://szlaki.pttk.pl/opolskie/polichromie.html W skrócie można napisać, że szlak rozpoczyna się w Brzegu i przebiega przez 14 kościołów w pobliskich miejscowościach, które mają polichromię (wielobarwne malowidła na ścianach lub sufitach). Kościoły są bardzo ładne jeśli tylko są otwarte ;) polecam przemierzanie szlaku w niedzielę po wcześniejszym sprawdzeniu godzin Mszy Świętych, ponieważ przed Mszą Święta i po Niej można zobaczyć kościół od środka, oczywiście w trakcie Mszy Świętej również, ale jeśli nie wybieramy się na całą Mszę Św. to uszanujmy czyjąś modlitwę i nie przeszkadzajmy.

2. Kościół NMP Różańcowej – Kruszyna

Po długim czasie dotarłam do następnego kościoła NMP Różańcowej w Kruszynie. Między kościołem NMP Różańcowej w Dobrzenicach i Kruszynie było 71 kilometrów a robione po drodze postoje na modlitwę i zdjęcia odciągały mnie od celu tak więc bardzo się ucieszyłam jak dotarłam do Kruszyny. Pomodliłam się, okrążyłam kościół i już miałam wracać, kiedy przyszedł ksiądz z pewną panią i otworzył kościół, czyli dojechałam na czas, ponieważ zobaczyłam kościół od środka. Chwała Panu!!! :-)

3. Kościół NMP Różańcowej – Brzezina

Kościół w Brzezinie widziałam tylko z zewnątrz, ponieważ był zamknięty.

4. Kościół NMP Różańcowej – Oława



Bardzo chciałam zdążyć na Mszę Świętą do Kościoła NMP Różańcowej. Na początku plan był taki, żeby zdążyć na Kiełczów, później do Radwanic i urealniony, żeby chociaż do Oławy. Kiedy dojechałam do kościoła w Oławie ludzie byli w środku, myślałam, że Msza Św. już się kończy to chociaż na chwilę wejdę do środka, ale nagle światło w tunelu. Mężczyzna stojący przed kościołem mówi mi, że Msza Św. jest na 18:30 ale teraz jest Adoracja Najświętszego Sakramentu i jest opóźnienie co się wcześniej nie zdarzało. Ja mu na to uszczęśliwiona, że czekali na mnie :-) :-) :-) Czym prędzej się przebrałam weszłam do kościoła i jeszcze byłam przed czasem, ksiądz miał rozważanie o wędrowcu poszukującym skarbu to tak jak ja. Zdążyłam jeszcze jeszcze na Adorację i na całą Mszę Świętą, po której ksiądz mówił o czasie to tak jakby do mnie, ponieważ przeliczam ten czas i kilometry, ale czy o to w życiu chodzi? Przecież chodzi o przemianę serca i pokonywanie trudności...

5. Kościół NMP Różańcowej – Radwanice

Dojechałam do Radwanic około 22:30 i co ciekawe ksiądz otwierał kościół i zaglądał do niego, niestety o tej późnej godzinie nie miałam śmiałości wchodzić do środka. Potem zrozumiałam, że Bóg daje nam szanse i robi wszystko dla nas, ale to my boimy się sięgnąć po te szanse. Zrobiłam kilka zdjęć pod kościołem, które wydaję się jak wzięte z horroru, jednak to Bóg jest Panem Nocy i mamy aniołów do pomocy więc nie ma się czego bać, chociaż w Oławie poprosiłam księdza o specjalne błogosławieństwo na drogę, ponieważ rowerowa noc wydała mi się bardzo straszna.


Podsumowując odwiedziłam 5 z 7 zaplanowanych kościołów, ale to tak jak jedna cześć Różańca, która ma 5 Tajemnic. Podobnie każdy z kościołów Najświętszej Maryi Panny Różańcowej kryje w sobie inne tajemnice i jest warty rozważania.

Wersja online: https://drive.google.com/open?id=15RYMAUsXD3sJj2S8aY8RJQdy8zs

Odwiedzone kościoły:

Lp. Wezwanie kościoła Parafia Rodzaj Diecezja Dekanat Miejscowość
1 Andrzeja Bobola NMP Różańcowej fil. Arch. wroc. Strzelin Zarzyca
2 NMP Różańcowej NMP Różańcowej par. Arch. wroc. Strzelin Dobrzenice
3 Niepokalanego Poczęcia NMP Św. Wawrzyńca fil. Arch. wroc. Strzelin Karszów
4 Św. Jakuba Apostoła Św. Jakuba Apostoła par. Arch. wroc. Wiązów Brożec
5 Matki Bożej Królowej Św. Mikołaja fil. Arch. wroc. Wiązów Gułów
6 Św. Mikołaja Św. Mikołaja par. Arch. wroc. Wiązów Wiązów
7 NMP Częstochowskiej Św. Michała Archanioła kaplica Arch. wroc. Wiązów Bryłów
8 Św. Michała Archanioła Św. Michała Archanioła par. Arch. wroc. Wiązów Jaworów
9 Św. Stanisława Biskupa Św. Stanisława Biskupa par. Diec. opol. Grodków Przylesie
10 Podwyższenia Krzyża św. Św. Stanisława Biskupa par. Diec. opol. Grodków Obórki
11 Wniebowstąpienia Pańskiego Najświętszego Serca Pana Jezusa fil. Arch. wroc. Brzeg - południe Krzyżowice
12 Najświętszego Serca Pana Jezusa Najświętszego Serca Pana Jezusa par. Arch. wroc. Brzeg - południe Pogorzela
13 Św. Jana Chrzciciela Św. Jana Chrzciciela par. Arch. wroc. Brzeg - południe Łosiów
14 NMP Różańcowej NMP Różańcowej par. Arch. wroc. Brzeg - południe Kruszyna
15 NMP Różańcowej NMP Różańcowej par. Arch. wroc. Brzeg - południe Brzezina
16 NMP Różańcowej NMP Różańcowej par. Arch. wroc. Oława Oława
17 NMP Różańcowej NMP Różańcowej par. Arch. wroc. Wrocław - wschód Radwanice

Galeria zdjęć można znaleźć tutaj: https://goo.gl/photos/12YubZYsoCDCZQVf9

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz