Zapewne
niejedna osoba zastanawiała się nad tym w jakim ubraniu
pielgrzymować.
Wiele
uwagi poświęcono tematowi godnego stroju w kościele. Przy
niektórych wejściach do kościoła są rysunki przypominające o
właściwym stroju. Jeśli zamierzamy pielgrzymować w dzień
wchodząc po drodze do otwartych kościołów to warto pamiętać o
właściwym stroju. Tak naprawdę nawet jak nie wchodzimy do
kościołów to na trasie inni ludzie nas widzą i samym ubiorem
możemy dać świadectwo. Odpowiedni strój ważny jest też na co
dzień. W Starym Testamencie zostało napisane: „Kobieta nie
będzie nosiła ubioru mężczyzny ani mężczyzna ubioru kobiety;
gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana, Boga
swego.” (Pwt 22,5) Kobiety mogą poczuć się urażone takim
stwierdzeniem, ponieważ już od pewnego czasu są spodnie dla
kobiet, koszule itp. stroje. Myślę, że zamiast się obrażać
lepiej spojrzeć na temat trochę z innej strony. Również w Starym
Testamencie zostało napisane:
„Wdzięk
żony rozwesela jej męża,
a
mądrość jej orzeźwia jego kości.
Dar
Pana - żona spokojna
i
za osobę dobrze wychowaną nie ma odpłaty.
Wdzięk
nad wdziękami skromna kobieta
i
nie masz nic równego osobie powściągliwej.
Jak
słońce wschodzące na wysokościach Pana,
tak
piękność dobrej kobiety między ozdobami jej domu.
Jak
światło błyszczące na świętym świeczniku,
tak
piękność oblicza na ciele dobrze zbudowanym.
Jak
kolumny złote na podstawach srebrnych,
tak
piękne nogi na kształtnych stopach.” (Syr 26,13-18)
Po
prostu Pan Bóg pragnie żeby kobieta eksponowała swoje piękno i
nosiła kobiece stroje z pewnym wdziękiem i po prostu dbała o
siebie. Kobieta nie powinna wchodzić do świątyni w spodniach,
ponieważ nie jest mężczyzną więc jej to nie przystoi. Wszystkie
święte na czele z Matką Najświętszą są przedstawiane w
sukienkach. Tak więc przy dążeniu do świętości szukajmy tego co
się Panu Bogu podoba.
Odnośnie
pielgrzymowania to na każdą porę roku można znaleźć odpowiednie
rozwiązanie, są dostępne ocieplane spódnice oraz grube rajstopy,
można też udać się do krawcowej. Jak się chce to się znajdzie
rozwiązanie. Siostry zakonne przez cały rok chodzą w habitach,
nawet na pielgrzymkach nie zakładają świeckich strojów tak więc
można podpytać jakie stosują rozwiązania.
Odnośnie
nakrycia głowy to też zostało wyjaśnione w Piśmie Świętym:
„Każdy
mężczyzna, modląc się lub prorokując z nakrytą głową, hańbi
swoją głowę. Każda zaś kobieta, modląc się lub prorokując z
odkrytą głową, hańbi swoją głowę; wygląda bowiem tak, jakby
była ogolona. Jeżeli więc jakaś kobieta nie nakrywa głowy,
niechże ostrzyże swe włosy! Jeśli natomiast hańbi kobietę to,
że jest ostrzyżona lub ogolona, niechże nakrywa głowę! Mężczyzna
zaś nie powinien nakrywać głowy, bo jest obrazem i chwałą Boga,
a kobieta jest chwałą mężczyzny.” (1
Kor 11, 4-7)
Na
obrazkach świętych Matka Boża oraz święte zakonnice mają
zakryte głowy, natomiast panienki jak św. Filomena czy św.
Agnieszka nie mają nic na głowie. Kiedy jest zimno to spotyka się
w kościele pewne przyzwolenie dla kobiet, że są w czapkach albo w
beretach, natomiast mężczyźni raczej mają odkryte głowy. Zdarza
się, że starsze kobiety chodziły w chustach i może warto do tego
wrócić. Nie mi jednak o tym decydować, ponieważ jestem kobietą,
ale jakby były wytyczne to mogę założyć chustę na głowę.
Pytanie tylko jaką czy w stylu starszych pań czy lepiej
nowoczesnego buffa, bo raczej nie czapeczkę z daszkiem, która jest
męska? Najlepiej jak to będzie dokładnie powiedziane co do wzoru i
koloru. :-)
Poza
kwestią ubioru kolejną kwestią sporną jest rola kobiety w
Kościele. Św. Paweł pisze: „Nauczać zaś kobiecie nie
pozwalam ani też przewodzić nad mężem lecz [chcę, by] trwała w
cichości.” (1 Tm 2,12) Według tych słów kobieta nie powinna
nauczać w Kościele. Pomimo tego, że jestem kobietą to zgadzam się
z tymi słowami. Pan Jezus przyszedł jako mężczyzna, miał
apostołów, księża są mężczyznami. Pan Jezus powoływał
mężczyzn, ponieważ mężczyzna został pierwszy stworzony a
później kobieta. Pan Bóg powiedział do niewiasty w Raju: „ku
twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie
panował nad tobą” (Rdz 3,16) podkreślając tym samym rolę
mężczyzny.
Osobiście
nie wyobrażam sobie żeby kobieta była kapłanem. Mężczyzna ma
dużo większe predyspozycje do zarządzania ludźmi oraz zasobami
materialnymi, większe zdolności obiektywnej oceny sytuacji czy
rozwiązywania konfliktów. Bardzo podoba mi się, kiedy kapłan lub
ministrant czyta Ewangelię i tłumaczy jej znaczenie, jakoś nie
widzę tego żeby kobieta czytała Słowo Boże i miała konferencje,
ale są wyjątki. Najważniejsze, żeby osoba głosząca Słowo Boże
miała światło Ducha Świętego niezależnie od tego czy jest
kobietą czy mężczyzną.
Ja
mam swoją funkcję w Kościele i robię Ekstremalną Drogę Krzyżową
na dwóch parafiach. Ekstremalna Droga Krzyżowa powstała jako
pomysł na kryzys męskości w Kościele czy zatem kobieta powinna
się tym zajmować? Może ktoś z mężczyzn czuć się urażony, bo
przecież muszę się znać na mapach, na nawigacji w terenie, wiele
godzin spędzić na trasie w samotności to w nawiązaniu do Pisma
Świętego raczej mało kobiece zajęcie. Z drugiej strony kobiety
uprawiają sport, trenują... Święty Piotr napisał żeby każdy
służył takim darem jaki otrzymał:
„Jako
dobrzy szafarze różnorakiej łaski Bożej służcie sobie nawzajem
tym darem, jaki każdy otrzymał. Jeżeli kto ma [dar] przemawiania,
niech to będą jakby słowa Boże. Jeżeli kto pełni posługę,
niech to czyni mocą, której Bóg udziela, aby we wszystkim był
uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jemu chwała i moc na wieki
wieków! Amen.” (1P 4,10-11)
Tak
więc Pan Bóg powołuje każdego do głoszenia Ewangelii i
wypełniania Jego przykazań:
„Polecenie
to bowiem, które ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych
możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem. Nie jest w niebiosach,
by można było powiedzieć: «Któż dla nas wstąpi do nieba i
przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je». I nie
jest za morzem, aby można było powiedzieć: «Któż dla nas uda
się za morze i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy
je». Słowo to bowiem jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i w
twoim sercu, byś je mógł wypełnić.” (Pwt 30,11-14)
Myślę,
że jesteśmy zgodni, że każda osoba może pełnić funkcję w
Kościele. Ktoś powie owszem kobiety mogą sprzątać kościół,
prać obrusy, ale nie mogą być liderami wspólnot, pisać blogów
czy książek, ponieważ się do tego nie nadają. Nasuwa się
pytanie: „Dlaczego kobiety są liderami, skoro mężczyźni są
lepiej przysposobieni do tego zadania przez Boga?”. Odpowiedź jest
prosta, skoro mężczyźni nie podejmują się tego zadania Pan Bóg
przydziela je kobietom: „Odrzekł: «Powiadam wam: Jeśli ci
umilkną, kamienie wołać będą».” (Łk 19, 40)
Pan
Bóg stworzył mężczyzn aby panowali nad kobietami i miłowali je:
„Bądźcie
sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej! Żony niechaj będą
poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i
Chrystus - Głową Kościoła: On - Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół
poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom - we wszystkim. Mężowie
miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za
niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą,
któremu towarzyszy słowo, aby osobiście stawić przed sobą
Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy
czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany. Mężowie
powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje
swoją żonę, siebie samego miłuje.” (Ef 5,21-28)
Można
by wiele napisać na temat, ale w skrócie chodzi oto, że Pan Bóg
dał mężczyznom władzę nad kobietami i chciał aby mężczyzna
kochał kobietę, troszczył się o nią i opiekował się nią. Skąd
dzisiaj tyle przemocy w rodzinie, różnego rodzaju nadużyć, ilu
mężczyzn udowadnia kobietom, że są od nich gorsze, ilu mężczyzn
skłania kobiety do prostytucji albo do aborcji? Są też mężczyźni
nazywani „Wiecznymi chłopcami” czy „Piotrusiami Panami”,
którzy żyją w swojej Nibylandii, wszystko wiedzą najlepiej, nie
można im zwrócić uwagi, bo potrafią się tylko obrażać i nie
widzą potrzeby przepraszania za cokolwiek. Jak świat światem ale
nie spieszy mi się być żoną dużego, obraźliwego Piotrusia,
który zamiast poważnej rozmowy potrafi tylko zablokować mnie w
kontaktach i trwa w przekonaniu jaki on jest niby świetny albo co
gorzej jaki jest niby święty.
Dziękuję
Panu Bogu za wszystkich wspaniałych mężczyzn, których postawił
na mojej drodze, którzy mi pomagali jak na prawdziwych mężczyzn
przystało. Nigdy nie szłam sama Ekstremalnej Drogi Krzyżowej,
ponieważ zawsze szedł odważny mężczyzna u mojego boku gotów
stanąć w mojej obronie. Prawdziwy mężczyzna wie, że jego
zadaniem jest przyjść z pomocą słabej, niezaradnej niewieście,
ale jak niewiasta nie ma prawdziwego mężczyzny obok siebie to z
czasem staje się samowystarczalna, bo na kogo ma liczyć? Ja tam
lubię prosić mężczyzn o pomoc, ile razy byłam w pociągu z
rowerem i poprosiłam o pomoc mężczyznę to zawsze ktoś mi wniósł
i zniósł rower albo jak potrzebowałam pomocy z bagażem czy
jakiejś innej. Bardzo często doświadczyłam pomocy na biegach,
biegacze często dzielili się swoją wiedzą i doświadczeniem,
potrafili powiedzieć dobre słowo i podnieść na duchu. Dzięki
Bogu są jeszcze na tym świecie mężczyźni gotowi stanąć w
obronie kobiet i dają nadzieję na zmianę świata na lepsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz