sobota, 9 kwietnia 2022

EDK Miłosierdzia Bożego

W tym roku wyruszyliśmy w 4 osoby na trasę EDK Miłosierdzia Bożego. Jest to trasa, która początek bierze w Miłosierdziu Bożym a konkretniej pierwszą stację ma przy Kościele Miłosierdzia Bożego...

Zasady są po to żeby je przestrzegać ale nie zawsze się to udaje. Szłam z intencją prosząc o Miłosierdzie Boże dla moich prześladowców czyli dla tych, którzy najbardziej potrzebują tego Miłosierdzia. Wszystkim nam się dobrze ze sobą rozmawiało tak więc nie zmuszaliśmy się do przestrzegania milczenia, bardzo dobrze wykorzystaliśmy ten czas na lepsze poznanie samych siebie...

I co się okazało, że na końcu wyszły nam 44 km na trasie o długości 40 km, może dlatego, że troszkę odbiliśmy z trasy, może kwestia pogody i przekłamań GPS a może po prostu nie wszystko nam wyszło zgodnie z planem. Prawdę mówiąc to ja pilnowałam trasę ale przecież Przewodnik też potrzebuje Miłosierdzia. :-)

Wracając do przemyśleń to Ofiara – człowiek doświadczający przemocy czyli krzywdy jest uważana przez ludzi za osobę, która wymierza Katu – krzywdzicielowi sprawiedliwość co jest niezgodne z prawdą. Ofiara bardzo często modli się za swojego prześladowcę i stara się naprowadzić Kata na drogę sprawiedliwości. Mówi o tym Pan Jezus na przykładzie przypowieści o chwaście podając żeby nie wyrywać chwastu ponieważ pszenica mogłaby na tym ucierpieć (Mt 13,29) czyli gdyby Pan Bóg uśmiercił Kata Ofiara nie odebrałyby tego jako ratunek od Pana Boga tylko osłabłaby w wierze. Często nawet sama Ofiara nie potrafi przyjąć pomocy w imię okazywanego Miłosierdzia. Weźmy dla przykładu Dawida, którego Saul wielokrotnie próbował zabić. Dawid wypowiedział się oficjalnie, kiedy mógł zabić Saula w jaskini: „Niechaj Pan dokona sądu między mną a tobą, niechaj Pan na tobie się pomści za mnie, ale moja ręka nie zwróci się przeciw tobie.” (1 Sm 24,13), innym razem kiedy mógł zabić Saula zabrał tylko jego dzidę królewską (1 Sm 26,12). Jak wiadomo Saul nic sobie nie robił z okazanego miłosierdzia dlatego też został później zabity ale nie z ręki Dawida (1 Sm 31,4). Podobnie było z Nabalem: „Po upływie około dni dziesięciu Pan poraził Nabala tak, że umarł. Gdy się Dawid dowiedział, że Nabal umarł, zawołał: «Błogosławiony niech będzie Pan, który stał się moim obrońcą przeciw Nabalowi w związku z doznaną obelgą, a sługę swego powstrzymał od zła. Nieprawość Nabala skierował Pan na jego głowę».” (1 Sm 25,38-39) Nie inaczej było z Absalomem – synem Dawida: „Król wydał polecenie Joabowi, Abiszajowi i Ittajowi: «Ze względu na mnie z młodym Absalomem postępujcie łagodnie!» Słyszało całe wojsko, jaki rozkaz wydał król przywódcom co do Absaloma.” (2 Sm 18,5), lecz pomimo miłosierdzia Dawida Absalom zginął: „Joab odrzekł: «Nie chcę z tobą tracić czasu». Wziął do ręki trzy oszczepy i utopił je w sercu Absaloma. A że żył jeszcze w gąszczu terebintu, podbiegło dziesięciu młodych ludzi, giermków Joaba, i rzuciwszy się na Absaloma, dobiło go.” (2 Sm 18,14-15) Nasunęły mi się takie wnioski, że warto okazywać ludziom Miłosierdzie a Pan Bóg sam dokona sprawiedliwego wyroku:

„Drwiny i obelgi są dla pyszałka,

a pomsta jak lew czyha na niego.” (Syr 27,28)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz